Ewelina Ślotała stała się jedną z najbardziej kontrowersyjnych postaci polskiego życia literackiego, dzięki swoim książkom odsłaniającym kulisy życia warszawskich elit. Jej nagła śmierć w grudniu 2023 roku wstrząsnęła czytelnikami, zwłaszcza że tuż przed tragedią autorka ukończyła kolejną książkę, w której miała ujawnić jeszcze więcej niewygodnych sekretów.
Książki Ślotały: prawda o ukrytych homoseksualistach wśród milionerów
W swojej ostatniej pracy, zatytułowanej Mężczyźni Konstancina, Ewelina Ślotała opisała zjawisko tzw. kryptogejów — bogatych biznesmenów i polityków, którzy oficjalnie prowadzą życie rodzinne, a w rzeczywistości ukrywają swoją orientację. Jak wyznała w jednym z fragmentów: „Geja za męża nie chce nawet najbardziej zdesperowana gold diggerka”. Jej książki wywołały burzę, ponieważ nazywała konkretne środowiska, choć unikała podawania personaliów.
Opisywała, jak mężczyźni z Konstancina wydają fortuny na ekskluzywne garnitury szyte na zamówienie u prestiżowych krawców czy buty za 20 tysięcy złotych. Wszystko to, jej zdaniem, służyło nie tylko prestiżowi, ale także subtelnym sygnałom dla wtajemniczonych. „Jeden kogucik puszcza oko do drugiego w windzie, gdy rozpozna buty spod tej samej mistrzowskiej ręki” – pisała.
Niespodziewana śmierć Eweliny Ślotały: co wydarzyło się naprawdę?
Śmierć 35-letniej autorki zaszokowała opinię publiczną. Jej matka w rozmowie z mediami wyjawiła, że przyczyną było „serce, które nie dało rady”, jednak plotki o ewentualnym związku z presją ze strony opisywanych przez nią osób nigdy nie ucichły. Ewelina Ślotała cierpiała na problemy zdrowotne, ale niektórzy wskazywali, że stres związany z ujawnianiem niewygodnych tematów mógł przyspieszyć tragiczny finał.
Dlaczego matka autorki odradzała jej pisanie o Konstancinie?
Matka pisarki przyznała, że od początku ostrzegała córkę przed konsekwencjami publikowania tak drażliwych treści. „Wiedziałam, że naraża się na ogromne niebezpieczeństwo” – mówiła w wywiadach. Mimo to Ewelina Ślotała była zdeterminowana, by pokazać hipokryzję środowiska, w którym przez lata funkcjonowała. Jej książki stały się bestsellerami, ale również źródłem nieustannych kontrowersji.
Przemoc domowa w życiu autorki – co wiadomo o jej byłym mężu?
Osobisty dramat pisarki nie ograniczał się tylko do literackich ekspozycji. W mediach pojawiały się informacje, że Ewelina Ślotała była ofiarą przemocy domowej. Mówiła o tym otwarcie w wywiadach, choć unikała szczegółów, aby nie wikłać się w długotrwałe sądowe batalie. Jej były mąż, podobno należący do warszawskiej elity, miał być jedną z osób, które szczególnie mocno odczuły konsekwencje jej publikacji.
Czy karmniki w Konstancinie faktycznie miały kamery?
W jednej z najgłośniejszych tez książki Eweliny Ślotały pojawiło się szokujące stwierdzenie, że w ekskluzywnej dzielnicy, jaką jest Konstancin, nie tylko ludzie są pod obserwacją. Autorka twierdziła, że niektóre domy miały zamaskowane kamery nawet… w karmnikach dla ptaków. Miało to pozwalać na śledzenie sąsiadów i gromadzenie kompromitujących materiałów.
Kult tabletki i samotność współczesnych elit w oczach psychoterapeuty
Po śmierci pisarki wielu specjalistów podjęło temat presji, jakiej poddawane są osoby ujawniające niewygodne prawdy. Jeden z psychoterapeutów skomentował: „Żyjemy w czasach kultu tabletki – ludzie wolą łykać proszki, niż skonfrontować się z rzeczywistością”. W przypadku Eweliny Ślotały ta konfrontacja okazała się szczególnie wyczerpująca.
Co zawiera ostatnia książka autorki?
Mężczyźni Konstancina, wydany już po śmierci pisarki, to nie tylko opowieść o ukrywanej orientacji seksualnej. To również historia hipokryzji, w której biznesmeni organizują gejowskie przyjęcia z nieletnimi chłopcami, a potem publicznie głoszą konserwatywne wartości. Ewelina Ślotała opisała m.in. przypadek wpływowego przedsiębiorcy, który przez lata tępił środowiska LGBTQ+, choć sam miał podobne skłonności.
Czy Polska jest gotowa na gejowskich prezesów?
Jedno z kluczowych pytań, jakie postawiła pisarka, dotyczyło odwagi polskich elit. „Czy naprawdę mielibyśmy problem, gdyby prezesem Orlenu był gej?” – pytała retorycznie. Według niej problemem nie była orientacja, ale zakłamanie i strach przed utratą wizerunku. W książce przytoczyła historię biznesmena, który w latach 90. tropił homoseksualistów, choć sam zmagał się z tym samym poczuciem tożsamości.
Jak wyglądała walka o życie Eweliny Ślotały?
Matka autorki ujawniła, że przez lata zmagała się z chorobami autoimmunologicznymi. „Doktor powiedziała, że ona nie ma przeciwciał, by walczyć” – wyznała. Mimo to Ewelina Ślotała do ostatnich dni pracowała nad kolejnymi rozdziałami, chcąc zdążyć z ukończeniem książki. Jej determinacja, by mówić prawdę, była silniejsza niż lęk przed konsekwencjami.
Co dalej z serią o Konstancinie?
Wydawnictwo Prószyński i S-ka zapowiedziało publikację ostatniej książki pisarki, ale nie wiadomo, czy ktoś kontynuuje jej dzieło. Nie brakuje głosów, że wiele osób z opisanych kręgów odetchnęło z ulgą, gdyż Ślotała miała jeszcze wiele do ujawnienia. Pewne jest jedno – pozostawiła po sobie nie tylko gorzkie refleksje, ale i ważne pytania o moralność polskich elit.