Żona założyciela Techlandu, Aleksandra Marchewka, choć unika rozgłosu, ostatnio skradła show podczas hucznych urodzin męża. Choć na co dzień stroni od mediów, jej wystąpienie na Lazurowym Wybrzeżu zwróciło uwagę całego show-biznesu. Kim jest kobieta, która stoi u boku jednego z najbogatszych Polaków?
Aleksandra Marchewka – prawniczka i współpracowniczka męża
Aleksandra Marchewka to nie tylko żona miliardera, ale również jego strategiczna partnerka w biznesie. Pracuje w Techlandzie, gdzie pełni funkcję Acting Chief HR Officer oraz Executive Board Member. Ukończyła studia prawnicze na Uniwersytecie Wrocławskim w 2015 roku, co pozwoliło jej wnieść do firmy męża cenne kompetencje. W przeciwieństwie do wielu żon milionerów, nie jest jedynie ozdobą towarzyszącą mężowi na ważnych wydarzeniach – aktywnie uczestniczy w rozwoju przedsiębiorstwa.
Skromna żona miliardera, która unika fleszy
Mimo że Paweł Marchewka to postać znana w świecie biznesu i gier komputerowych, jego żona zachowuje dyskrecję. Aleksandra Marchewka rzadko pojawia się na publicznych imprezach, a jej konto na Instagramie jest prywatne. Nie oznacza to jednak, że stroni od towarzystwa celebrytów – podczas urodzin męża chętnie pozowała do zdjęć z takimi gwiazdami jak Agnieszka Woźniak-Starak czy Małgorzata Rozenek-Majdan.
Spektakularne wejście na urodzinach męża
Podczas hucznych 51. urodzin Pawła Marchewki na Lazurowym Wybrzeżu to właśnie żona biznesmena skupiła na sobie najwięcej uwagi. Gdy goście śpiewali „Sto lat”, Aleksandra wjechała na salę balową balonem, ubrana w długą czerwoną suknię. Ten efektowny występ szybko obiegł media, a internauci zaczęli zastanawiać się, kim jest kobieta, o której do tej pory wiedziano niewiele.
Znajomości w świecie celebrytów
Choć Aleksandra Marchewka rzadko bywa na eventach, ma imponujące znajomości wśród polskich gwiazd. Kilka miesięcy przed urodzinową galą pojawiła się na pokazie mody w Warszawie, gdzie fotografowała się z Joanną Przetakiewicz czy Magdaleną Pieczonką. Jej relacje z celebrytami opierają się jednak głównie na prywatnych kontaktach, a nie na regularnych występach w mediach.
Życie u boku jednego z najbogatszych Polaków
Paweł Marchewka, właściciel Techlandu i twórca takich gier jak Dying Light czy Dead Island, jest według rankingu Forbesa piątym najbogatszym Polakiem z majątkiem wycenianym na 8,6 mld zł. Mimo ogromnej fortuny para prowadzi stosunkowo skromne życie, unikając ostentacyjnego bogactwa. Aleksandra nie wykorzystuje pozycji męża do budowania własnej kariery medialnej, skupiając się na pracy i rodzinie.
Dlaczego Aleksandra Marchewka nie zabiega o rozgłos?
W przeciwieństwie do niektórych żon milionerów, które chętnie korzystają z przywilejów bycia w centrum uwagi, Aleksandra wybiera życie z dala od fleszy. Jej postawa przypomina tę, którą prezentują Renata Gabryjelska (żona Stanisława Tyczyńskiego) czy Kasia Jordan (była żona Sebastiana Kulczyka). To kobiety, które mimo dostępu do luksusów, nie uczyniły z tego tematu swojej publicznej wizytówki.
Plany na przyszłość
Choć Aleksandra Marchewka nie dąży do osobistej sławy, jej rola w firmie męża może z czasem wzrosnąć. Techland wciąż rozwija nowe projekty, a pozycja żony miliardera jako członkini zarządu wskazuje, że jej wpływ na przedsiębiorstwo jest znaczący. Czy w przyszłości częściej będzie pojawiać się na salonach? Na razie wydaje się, że woli pozostawać w cieniu swojego męża – choć gdy już się pojawi, potrafi przyćmić niejedną gwiazdę.
Aleksandra Marchewka to przykład kobiety, która z jednej strony korzysta z przywilejów bycia żoną miliardera, a z drugiej – zachowuje niezależność i intymność. Nie jest typową celebrytką, ale gdy sytuacja tego wymaga, potrafi zabłysnąć. Jej historia pokazuje, że nawet w świecie wielkich fortun można żyć z klasą i skromnością.