Afera dubajska lista nazwisk: kto naprawdę był zamieszany w skandal?

Kulisy afery dubajskiej i najczęściej wymieniane nazwiska

Afera dubajska to jeden z najgłośniejszych skandali w polskim show-biznesie, który wybuchł na dobre w 2014 roku, choć jego korzenie sięgają lat wcześniejszych. Sprawa dotyczyła organizowanego procederu, w którym polskie modelki, celebrytki i uczestniczki konkursów piękności miały świadczyć usługi towarzyskie dla zamożnych klientów z Bliskiego Wschodu. Mimo że oficjalna lista nazwisk nigdy nie została ujawniona, w mediach pojawiły się liczne spekulacje na temat kobiet zamieszanych w całą sprawę.

Według publikacji i śledztwa Piotra Krysiaka, autora książki „Dziewczyny z Dubaju”, wśród podejrzanych znalazły się znane osoby ze świata muzyki, modelingu i telewizji. Wymieniano m.in. Dodę, Natalię Siwiec, Ewę L. (żonę znanego muzyka) oraz Miss Polonia, której tożsamość pozostaje niejasna. W rozmowach ujawnionych przez blogerów z TagTheSponsor padły również nazwiska innych modelek, które miały brać udział w luksusowych wyjazdach.

Jak działał system prostytucji w Dubaju?

Proceder był dobrze zorganizowany i polegał na tworzeniu sieci powiązań między agencjami modelek, sutenerkami i klientami. Kobiety werbowano głównie przez portale społecznościowe, takie jak Nasza Klasa, gdzie wyszukiwano atrakcyjne dziewczyny, publikujące odważne zdjęcia. Następnie proponowano im „pracę” podczas ekskluzywnych wyjazdów, przedstawiając to jako okazję do zarobienia dużych pieniędzy bez większego wysiłku.

Organizatorkami całego procederu miały być m.in. Emilia P. (była uczestniczka Miss Polonia), Joanna B. (córka muzyka Lady Pank) oraz Karolina Z. To one nawiązywały kontakt z klientami, ustalały warunki wyjazdów i płatności. Dziewczyny trafiały do pięciogwiazdkowych hoteli w Dubaju, Cannes, Saint-Tropez czy na Majorkę, gdzie często spędzały czas z szejkami i biznesmenami.

Kto stał za organizacją afery?

Główną rolę w całej sprawie odegrały trzy kobiety, które zostały skazane w 2013 roku. Joanna B. otrzymała wyrok dwóch lat więzienia w zawieszeniu, Karolina Z. – trzy lata w zawieszeniu i grzywnę w wysokości 55 tys. zł, a Emilia P. spędziła osiem miesięcy za kratami. Mimo to wiele osób wierzy, że grupa organizatorów była znacznie większa, a w aferę zamieszani byli również wpływowi biznesmeni, którzy zapewniali logistykę wyjazdów.

W książce Krysiaka pojawiły się również informacje o tym, że niektóre celebrytki traktowały te wyjazdy jako sposób na sfinansowanie swoich karier. W rozmowach ujawnionych przez śledczego jedna z uczestniczek miała prosić o wyjazd do Dubaju, ponieważ potrzebowała pieniędzy na promocję swojego nowego albumu.

Czy lista nazwisk prostytutek z Dubaju ujrzała światło dzienne?

Choć w internecie i na forach pojawiały się różne spekulacje, pełna lista nazwisk nigdy nie została potwierdzona. Większość kobiet zamieszanych w aferę konsekwentnie zaprzeczała zarzutom, a niektóre po wybuchu skandalu usunęły swoje konta w mediach społecznościowych.

Według doniesień śledczych, uczestniczki ustaliły wspólną wersję wydarzeń i zmieniły numery telefonów, co utrudniło dotarcie do prawdy. Jedynymi osobami, które znały tożsamość wszystkich zaangażowanych, były organizatorki oraz Piotr Krysiak, który w książce zmienił nazwiska i dane osobowe, aby uniknąć pozwów sądowych.

Co stało się z uczestniczkami afery dubajskiej?

Większość kobiet, które były podejrzewane o udział w całym procederze, wycofała się z życia publicznego. Niektóre zmieniły branżę, wyjechały za granicę lub zajęły się zupełnie inną działalnością. Jedynie nieliczne zdecydowały się na publiczne komentarze.

Iwona Węgrowska, której nazwisko również pojawiło się w kontekście afery, w wywiadach podkreślała, że została niesłusznie oskarżona. Wokalistka przyznała, że choć bywała na imprezach, na których obecne były osoby zamieszane w skandal, sama nie brała udziału w procederze. Jak dodała, mogłaby wymienić nazwiska innych gwiazd, które faktycznie były zaangażowane, ale nie chce eskalować konfliktu.

Jak afera wpłynęła na polski show-biznes?

Skandal znacząco zmienił postrzeganie branży modelingu i rozrywki w Polsce. Wiele agencji zaczęło dokładniej sprawdzać dziewczyny przed podpisaniem kontraktów, a tematy związane z finansowaniem karier modelek stały się przedmiotem publicznej debaty.

Film „Dziewczyny z Dubaju”, który powstał na kanwie całej sprawy, wzbudził ogromne kontrowersje, ale również przyczynił się do dalszej dyskusji na temat granic moralności i odpowiedzialności mediów. Choć od wybuchu afery minęło już kilka lat, nadal pozostaje wiele niewyjaśnionych wątków, a kiedyś ujawniona lista nazwisk mogłaby całkowicie zmienić obraz polskiego show-biznesu.