Kim był Big Scythe? Wczesne lata i początek kariery
Aleksander Kosowski, znany pod pseudonimem Big Scythe (z ang. „Wielka Kosa”), urodził się 15 grudnia 1997 roku w Zabrzu. Jego droga do muzyki była pełna determinacji, a pierwsze spojrzenie na scenę rapową zawdzięczał utworowi Zabijaj mnie wolniej, który ukazał się w 2019 roku. Mimo młodego wieku szybko zyskał uznanie dzięki unikalnemu stylowi i głębokim tekstom.
Był związany z wytwórnią Ou7side, która pomogła mu wypromować debiutancki album Veritaserum, wydany w 2021 roku. Ta płyta pokazała jego wszechstronność oraz dojrzałość artystyczną, choć prawdziwy przełom w karierze przyniosły mu współprace z innymi cenionymi wykonawcami.
Big Scythe i Tymek: Współprace, które przyniosły mu sławę
Największą rozpoznawalność Big Scythe zyskał dzięki gościnnym występom w utworach popularnego rapera Tymka. Ich wspólna piosenka Język ciała stała się hitem, zdobywając status podwójnie diamentowej płyty. Kolejny utwór, Anioły i demony, nagrany z udziałem Deysa, również osiągnął imponujący sukces, zdobywając certyfikat diamentowej płyty.
Te kolaboracje pokazały, że Big Scythe miał nie tylko talent, ale też wyjątkową umiejętność współpracy z innymi artystami. Jego głos i styl pasowały zarówno do mocnych bitów, jak i bardziej lirycznych kompozycji, co sprawiło, że zyskał wierną grupę fanów.
Ostatnie utwory i walka z chorobą
W maju 2022 roku ukazał się jego ostatni solowy utwór zatytułowany Jedyne bodźce. Tekst piosenki wiele mówił o jego wewnętrznych zmaganiach, choć wtedy niewielu wiedziało, jak poważna była jego sytuacja zdrowotna. Niestety, Big Scythe zmagał się z ciężką chorobą, o której informował jedynie w mediach społecznościowych.
7 czerwca 2022 roku, w wieku zaledwie 25 lat, Aleksander Kosowski zmarł. Jego odejście wstrząsnęło nie tylko fanami, ale również bliskimi i przyjaciółmi ze świata muzyki.
Pożegnanie ukochanej i rodziny: emocjonalne reakcje
Jedną z najbardziej poruszających reakcji na śmierć Big Scythe był wpis jego ukochanej, która na Instagramie podzieliła się bólem po stracie. „Dwa dni temu moje serce pękło na milion kawałków, a świat się zatrzymał. Alek odszedł w szpitalu, walczył do końca. Bardzo się kochaliśmy” – napisała.
Głos zabrał również jego ojciec, Kamil Kosowski – były piłkarz i reprezentant Polski. W emocjonalnym poście na Twitterze napisał: „Przytulcie dziś mocno ode mnie swoje dzieciaki i dbajcie o nie aż do przesady…”. Te słowa wywołały falę wsparcia ze strony fanów i znajomych.
Pośmiertne upamiętnienie: #LongLiveBigScythe
Mimo przedwczesnej śmierci, twórczość Big Scythe nie została zapomniana. 13 lipca 2022 roku ukazał się pośmiertny utwór #LongLiveBigScythe, który miał znaleźć się na jego niedokończonym albumie. W nagraniu wzięli udział przyjaciele i koledzy z branży, m.in. Lubin, Radzias, Lud, Domi, Sparrow, Hamst i Wanglee.
Jego pogrzeb odbył się na Cmentarzu Komunalnym w Bydgoszczy, gdzie pożegnali go najbliżsi, przyjaciele i fani. Dla wielu był to moment refleksji nad krótkim, ale intensywnym życiem artysty, który pozostawił po sobie trwały ślad w polskim rapie.
Dziedzictwo Big Scythe: co po nim zostało?
Choć jego kariera trwała zaledwie kilka lat, Big Scythe zdążył zaskarbić sobie uznanie w środowisku hip-hopowym. Jego teksty, często głęboko osobiste, trafiały do słuchaczy, a współprace z takimi artystami jak Tymek czy Deys pokazały, że miał potencjał na długą i błyskotliwą karierę.
Dziś jego muzyka wciąż żyje w sercach fanów, a jego historia przypomina o kruchości życia i sile artystycznej ekspresji. Big Scythe był nie tylko raperem, ale także młodym człowiekiem, który mimo trudności potrafił dzielić się swoimi emocjami przez muzykę – i to właśnie pozostanie jego największym dziedzictwem.